Jewhen Cybulenko, publicysta, dyrektor Centrum Praw Człowieka w Instytucie Prawa Tallińskiego Uniwersytetu Technicznego, pyta dlaczego w Tallinie ma być pomnik agenta KGB, jakim był Aleksy, podczas gdy nie mają swojego pomnika ofiary KGB-owskiego reżimu. Przypomina, że agenci sowieckich służb specjalnych to ludzie, którzy sprzedawali przyjaciół i wydawali ich, naruszając tajemnicę spowiedzi. I mówi jednoznacznie:
„Jestem przeciw! Kategorycznie sprzeciwiam się temu, żeby w Tallinie, i w całej Estonii, były place, które noszą imię agentów KGB. Tym bardziej jestem przeciwny, żeby tym agentom w świeckim państwie na koszt podatników stawiać pomniki z brązu za 40 tys. euro. Jestem przeciwko, nawet jeśli ci agenci urodzili się w Estonii i zrobili coś pożytecznego w swoim życiu. Nie chcę, żeby w Tallinie był plac Aleksego II, znanego w sowieckim KGB pod operacyjnym pseudonimem „agent Drozdow”, na którym pyszniłby się pomnik tej postaci”.